Obszary niewiedzy. Lewicowa krytyka literacka

logo

Jakub Krzeski - Władza miary a materialne procesy produkcji

David Beer. 2016. Metric Power. London: Palgrave Macmillan.

 

Metric Power, książka brytyjskiego socjologa Davida Beera, to ambitna próba zrozumienia rosnącej roli miar i pozyskiwania danych we współczesnych społeczeństwach. Coraz szerzej obowiązujący imperatyw rozliczalności, transparentności i wydajności odcisnął głębokie piętno na niemal wszystkich obszarach naszego życia właśnie za sprawą narzucania procedur standaryzacji i ewaluacji. W skutek podporządkowania się jego wymogom, przeobrażeniu uległa znaczna część przestrzeni naszego codziennego funkcjonowania – od edukacji, przez miejsca pracy, na opiece zdrowotnej kończąc. Co więcej, proces ten dotyczy dziś nie tylko poziomu instytucjonalnego, ale coraz częściej dostrzegamy go również na poziomie indywidualnym. Przykładem może być ruch „Quantified Self” (zob. np. Lupton 2016, Moore 2018), którego entuzjaści poddają swoje codzienne zachowania i nawyki pomiarowi czy to w celu monitorowania stanu własnego zdrowia, czy też aby bardziej efektywnie zarządzać własnym czasem z perspektywy przyjętych celów. To jednak ostatnie wydarzenia w Chinach stanowią najbardziej namacalny i zarazem najmroczniejszy przykład interesujących Beera procesów. Zgodnie z rozporządzeniem rządu, w ramach Systemu Zaufania Społecznego, mieszkańcy mają być poddawani regularnej ocenie – tracić i zyskiwać punkty w zależności od swojego zachowania. Choć system oficjalnie ma wejść w życie dopiero w 2020 roku, na podstawie programów pilotażowych już w tym roku kilka milionów obywateli o najniższej ocenie straci prawo do podróżowania samolotem.

W książce Beera nie znajdziemy jednak szczegółowych opisów tego, jak rozwijały się procesy podporządkowania miarom kolejnych obszarów życia społecznego. Choć tu i ówdzie czytelniczka znajdzie wzmianki o roli globalnych rankingów uniwersytetów w przekształcaniu sektora szkolnictwa wyższego czy smartwatchach, zbierających dane biometryczne użytkowników, to pełnią one co najwyżej funkcję swobodnie dobieranych przykładów. Brytyjski socjolog skupia się przede wszystkim na rozwinięciu ram teoretycznych czy wręcz teorii społecznej, która pozwoli nam skonfrontować się z bezprecedensowym podbojem kolejnych sfer naszego życia przez miary. Książka wyrasta bowiem z przekonania, że badacze zamiast skupić się na społecznym i politycznym uwikłaniu miary i pomiaru, swój wysiłek włożyli w doskonalenie ich precyzyjności (zob. Espeland i Stevens 2008). Zdaniem Beera, w obliczu skali i tempa opisywanego procesu, musimy jak najszybciej odwrócić te proporcje tak, by konsekwencje upowszechniania się miar znalazły się w centrum zainteresowania badaczy.

Jak przekonuje nas autor, to odwrócenie proporcji za punkt wyjścia musi przyjąć pracę pojęciową, która pozwoli nam połączyć rosnącą rolę miar z kwestią władzy. Tym samym właściwie cała książka służy wprowadzeniu i rozwinięciu tytułowego pojęcia – władzy miary. Beer nie podaje nam jednak żadnej precyzyjnej definicji. Zamiast tego twierdzi, że tytułowe pojęcie należy definiować na przecięciu kilku aspektów, które następnie rozjaśnia w kolejnych rozdziałach. Pierwszym z nich jest sam „pomiar”, a właściwie historia tego, jak ilościowe kategorie zaczęły dominować nad procesami postrzegania życia społecznego. Kolejny z obszarów to „cyrkulacja”, czyli to, jak i przez kogo wykorzystywane są miary. Jak bowiem stwierdza autor, „to niekoniecznie sama miara posiada władzę, istotne jest to jak jest ona urzeczywistniana i integrowana w szeregu praktyk, decyzji i procesów” (Beer 2016, 78). Wreszcie zaś porusza kwestię „możliwości”, to jest subtelnych sposobów, na które cyrkulujące pomiary oddziałują na życie społeczne – choćby poprzez uprawomocnianie nierówności. Powyższe wywody zostają ostatecznie podsumowane w zakończeniu książki, w którym Beer podejmuje próbę ich syntezy. W efekcie, zamiast definicji tytułowego pojęcia, otrzymujemy raczej analizę sposobów w jaki przejawia się i działa władza miary. Całość zaś dopełniona zostaje przez epilog, kierujący naszą uwagę na afektywny wymiar miar, czyli wytwarzanie poczucia niepewności i doświadczanie prekarności.

Po lekturze książki możemy odnieść wrażenie, że Beer, pisząc o mierze, stara się uchwycić jednocześnie swoistą ontologię nowoczesności, w której to, co mierzalne, staje się tym, co rzeczywiste. Nie należy tego rozumieć jednak wyłącznie w wymiarze deskryptywnym. Beer zajmuje tu bowiem podobne stanowisko, co amerykańska socjolożka zajmująca się problem kwantyfikacji, Wendy Espeland, która miarę chce postrzegać analogicznie do performatywów Johna Austina (2008). Miara wytwarza i reprodukuje świat społeczny, który sama poddaje pomiarowi. Brytyjskiego socjologa ze wspominaną autorką łączy zresztą jeszcze jedno – przekonanie, że to Michel Foucault jest autorem, który pozwala nam najgłębiej wniknąć w relację łączącą miarę i władzę. Po pierwsze, zwraca uwagę na rolę miary i pomiaru w procesach upodmiotowienia. Po drugie i co ważniejsze, dostarcza narracji, w której ramach miara staje się jednym z centralnych mechanizmów samej władzy. Mowa rzecz jasna o opisanym przez francuskiego filozofa przejściu od władzy suwerennej do władzy dyscyplinarnej, w której to życie, a nie śmierć staje się głównym przedmiotem jej zainteresowania. Wraz z nim wzmaga się zaś zapotrzebowanie samej władzy na informację o jej podmiotach, co umożliwia właśnie postępująca kwantyfikacja życia. Po trzecie wreszcie, ponieważ to Foucault dzięki swoim studiom nad urządzaniem (governmentality) stał się jednym z prekursorów badań na neoliberalizmem i biopolityką.

Ten ostatni powód jest szczególnie istotny. Jeśli proces podboju życia społecznego przez procesy kwantyfikacji zaczyna się stosunkowo wcześnie, jego prawdziwa eksplozja przypada późno, dopiero na drugą połowę XX wieku. Moment ten pokrywa się rzecz jasna z wyłonieniem się neoliberalizmu, który tworzy najważniejszy kontekst dla opisywanych przez Beera procesów. Marksistowską czytelniczkę z pewnością uderzy jednak fakt, że rozumiany jest on właściwie w całkowitym oderwaniu od materialnych procesów produkcji. Fakt ten dziwi tym bardziej, że to właśnie podążając za przemianami produkcji w XX wieku możemy zobaczyć upowszechnianie się różnych form standaryzacji, co miało miejsce choćby w taylorowskim modelu organizacji pracy. Dla Beera tymczasem neoliberalizm postrzegany jest w kategoriach dyskursywnych, odpowiada za upowszechnianie się logiki rynkowej nawet w tych obszarach, które pozostawały od niej wolne. W przeciwieństwie jednak do analiz Foucault, u autora Metrics Power brakuje ucieleśnienia tego dyskursu i zakorzenienia go w materialnej rzeczywistości. W samej narracji neoliberalizm pełni funkcję swoistego warunku możliwości podporządkowania miarom kolejnych fragmentów rzeczywistości – towarzysząca mu konkurencja jest ściśle spleciona z miarą jako mechanizmem, który pozwala wytyczyć jej ramy.

Takie dyskursywne ujęcie ma rzecz jasna pewne zalety. Pozwala chociażby na analizę również tych obszarów życia społecznego, w których to nie pieniądz reguluje przebieg konkurencji. Przykładem może być choćby konkurencja zachodząca w ramach sektora szkolnictwa wyższego. To właśnie inspirowana myślą Foucaulta, analiza dyskursywna doskonale sprawdziła się w próbach badania zachowania aktorów pola nauki w obliczu poddawania ich ewaluacji (Sauder i Espeland 2009). W tym sensie Metric Power to z pewnością niezwykle cenna pozycja, która rozwija tę perspektywę. Z drugiej jednak strony, to oderwanie od materialnych procesów produkcji sprawia, że kapitał jako stosunek społeczny czy nawet kapitalistyczny sposób produkcji są wielkimi nieobecnymi jego propozycji. Choć przejęte od Foucault przejście od władzy suwerennej do władzy dyscyplinarnej zbiega się w czasie z narodzinami społeczeństwa industrialnego i rozwojem kapitalizmu, również u Beera próżno szukać materialnych i namacalnych punktów oporu. Miara jest totalizująca i wszyscy padają jej ofiarą. Trudno zresztą, żeby było inaczej – dla Beera nawet to, co pozostaje poza samą miarą wcale nie wymyka się spod jej władzy.

Trudno nie dostrzec w tym konsekwencji przyjętej ramy teoretycznej - analogicznej sytuacji można w końcu upatrywać u samego Foucault, co było zresztą przyczynkiem do licznych polemik. Francuskiemu filozofii wielokrotnie zarzucano przecież pozostawanie ślepym na opór stawiany władzy dyscyplinarnej, które skutkowało odbieraniem grupom podporządkowanym sprawczości (zob. np. Linebaugh 1991), a w ostatnim czasie pojawiły się głosy oskarżające francuskiego filozofa o legitymizację neoliberalizmu w późniejszym okresie jego twórczości (Zamora i Behrent 2016). Podobnie rzecz ma się u Beera, w którego narracji miara nie jest żadną stawką, nie jest przedmiotem szeregu walk, czymś przeciąganym pomiędzy różnymi klasami po to, by zdobyć przewagę nad pozostałymi (Kula 2004). Nie ma i nie może mieć w sobie nic subwersywnego. Ta bierność rzeczywistości i łatwość, z jaką poddaje się kształtowaniu przez miarę, jest z pewnością jednym z bardziej problematycznych aspektów jego propozycji, których źródeł doszukiwać się można właśnie w rozumieniu procesów kwantyfikacji w oderwaniu od ich materialności.

Niemniej jednak ogromną zaletą Metric Power jest uwrażliwienie nas na to jak nasze pozornie niewinne i codzienne czynności uwikłane są de facto w skomplikowane stosunki władzy. Zwraca uwagę na to, jak często niezauważane przez nas miary w rzeczywistości wyznaczają granicę naszej percepcji, naszego działania, a nawet oczekiwań. Dostrzegając jednak dzięki Beerowi skalę odziaływania i kształtowania rzeczywistości społecznej wskutek standaryzacji i ewaluacji, tym bardziej brakuje w trakcie lektury wskazania punktów oporu. Tymczasem wiele już zrobiono, by pokazać, że obok totalizującej nowoczesnej ontologii z miarą jako wyznacznikiem tego, co rzeczywiste, biegnie równoległy proces przekraczanie kapitalistycznej miary i jej panowania (Holloway 2017). Próbie pochwycenia pracy żywej i żywej wiedzy w celu zaprzęgnięcia ich w służbę akumulacji, towarzyszą ciągłe próby zerwania stosunku kapitalistycznego – opór ten znajdziemy jednak w sferze materialnych procesów produkcji i reprodukcji, której Beer niestety nie poświęca swojej uwagi.

Bibliografia:

Espeland, W. N., Stevens, M. L. 2008. “A sociology of quantification”. European Journal of Sociology/Archives Européennes de Sociologie, 49(3): 401-436.

Holloway, J. 2017. “Przeczytajmy Kapitał – pierwsze zdanie. Albo Kapitał zaczyna się od bogactwa, a nie towaru”. Praktyka Teoretyczna 3(25): 22-45.          

Kula, W. 2004. Miary i ludzie. Warszawa: Książka i Wiedza.

Linebaugh, P. 1991. The London Hanged. London: Verso.

Lupton, D. 2016. The Quantified Self. Cambridge: Polity Press.

Moore, P. V. 2018. The Quantified Self in Precarity. Work, Technology and what counts. Abingdon: Routledge.

Sauder, M., Espeland, W. N. 2009. “The Discipline of Rankings: Tight Coupling and Organizational Change”. American Sociological Review 74(1): 63–82.

Zamora, D., Behrent, M. (red.). 2016. Foucault and Neoliberalism. Cambridge: Polity Press.